Zespół Renault został zawieszony i nie wystartuje w Grand Prix Europy wskutek incydentu związanego z odpadnięciem koła z samochodu Fernando Alonso w dzisiejszym Grand Prix Węgier.
Po spotkaniu z zespołem po wyścigu, sędziowie poinformowali, że Renault złamało regulamin i zostanie zawieszone na czas kolejnego wyścigu.Oznacza to, że Fernando Alonso nie wystartuje w swoim domowym wyścigu w Walencji, jeśli nie zrobi tego w samochodzie innej ekipy.
Hiszpan prowadził w Grand Prix Węgier do czasu postoju, jednak jego wysiłki spełzły na niczym, gdyż jego prawe przednie koło nie zostało odpowiednio przymocowane do samochodu i niedługo po wyjechaniu na tor odleciało od samochodu.
W obwieszczeniu Zespół Sędziów Sportowych FIA informuje, że Renault wielokrotnie złamało regulamin.
"Renault wypuściło samochód numer 7 z postoju bez zamocowania jednego z elementów utrzymujących nakrętkę koła bezpiecznie na pozycji, przez co koło samo w sobie nie było właściwie zabezpieczone."
"Renault będąc tego świadome nie zrobiło nic by uniknąć wyjazdu samochodu z Pitlane. Nie poinformowało kierowcy o problemie i nie doradziło mu podjęcia właściwej akcji w tych warunkach, choć kierowca kontaktował się z zespołem przed radio wierząc, że ma przebitą oponę."
Zespół sędziów sportowych poinformował, że zespół wpłynął na bezpieczeństwo łamiąc artykuł 3.2 regulaminu sportowego oraz łamiąc artykuł 23.1 i wypuszczając samochód z boksów, nim było to bezpieczne.
Renault zostało poinformowane o prawie do apelacji.
26.07.2009 19:18
0
No to pięknie.
26.07.2009 19:18
0
A kimi unknął kary
26.07.2009 19:19
0
och świetnie! nie dość, że własny zespół pozbawił Alonso szansy na podium, to jeszcze udziału w domowym wyścigu... Hiszpanie nie będą zadowoleni;) Alonso wsiadaj w Ferrari! :P
26.07.2009 19:20
0
sędziowie poinformowali, że renault... Renault z wielkiej litery :P
26.07.2009 19:21
0
ulala tak surowej kary dawno nie bylo. ale lepiej ze bardzo powaznie to potraktowali majac w pamieci ostatni wypadek w f2
26.07.2009 19:23
0
no to może Alonso zastąpi Massę w GP Europy? :P To by się porobiło :P :)
26.07.2009 19:23
0
FIA dostała kota po wypadku Massy. Ale są równi i równiejsi. MCM kłamał im w oczy a nie zawiesili ich.
26.07.2009 19:26
0
Ładnie "jaja" :D. Ale Reno wiedziało że złamało regulamin, a jednak jechali dalej..
26.07.2009 19:29
0
eee.... Popieram Fia.. ale kara surowa.. Afera szpiegowska też miała surowe konsekwencje.. Taka kasa piechota nie chodzi (acz podejrzewam że więcej zapłacili sponsorzy za tytuł Lewisa). renault sie nie popisało- karygodne jest wypuszczenie kierowcy z niedokręconym kołem-świadomie podkreślam dwa niepowstrzymanie(niepoinformowanie) Alka o zaistniałym problemie.... no i niezatrzymanie go po odkręceniu się koła... Nie dziwie się Briatrore że się zmył.... Chyba wiedział co się święci... po za tym pikusia nielubi ewidentnie..
26.07.2009 19:31
0
No to są jaja panowie i panie.W takim razie dlaczego McLiar który przecież celowo oszukiwał sędziów także nie został wykluczony na kilka wyścigów.Dlaczego zawsze i wszędzie są równi i równiejsi?! Cholera jasna a liczyłem,że Fernando pokaże się przed własną publicznością...
26.07.2009 19:35
0
Z jednej strony to dobrze, że FIA zrobiła się nieco nadgorliwa w egzekwowaniu regulaminów serii wyścigowych - to powinno wszystkim wyjść na dobre. Z drugiej strony zgadzam się - niestety - z Ravenem - są równi i równiejsi. Szkoda, że znów cierpi na tym ALO... :-(
26.07.2009 19:40
0
No to co w Q1 odpada dwóch kierowców. Jeśli tak to Kubica jest Q2
26.07.2009 19:40
0
Zgadzam się 11. kasiex78 ;) Ale może Alonso zastąpi Masse na czas tego wyścigu, chyba jest to możliwe?
26.07.2009 19:45
0
13. f1andrewf1 - gdyby tak się stało, jak proponujesz, to Raikkonnen nie miałby już czego szukać w Ferrari... ;-) Bo Massa by został na pewno, ale Ice Man..? ;-)
26.07.2009 19:46
0
13. Nie sądze ale jes to możliwe może to i lepiej może to zmotywuje Alonso izrobi sobie 5 tygodni przerwy
26.07.2009 19:47
0
13.: Wcześniej sam sobie tak zażartowałem... Chyba to nie jest możliwe. Na 99% kontrakt Alonso z Renault na takie manewry nie zezwala. 12.: Nie byłbym tak pewny! w sam raz, dwa miejsca dla KUB i HEI.
26.07.2009 19:53
0
16. jest jeszcz Torro Roso
26.07.2009 19:57
0
Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby FIA za podobne sytuacje karała wszystkie zespoły ...
26.07.2009 20:06
0
To prawda że zaryzykowali życiem Alonso i innych na torze, ale ta kara najbardziej uderza właśnie w Alonso, nie pozwalając mu zdobnyć punktów w Walencji. NIe mogli ich ukarać jakoś inczej? To takie niesprawiedliwe dla Alonso i Piqueta.
26.07.2009 20:07
0
"Oznacza to, że Fernando Alonso nie wystartuje w swoim domowym wyścigu w Walencji, jeśli nie zrobi tego w samochodzie innej ekipy." w ferrari jest miejsce :D
26.07.2009 20:07
0
CO ZA DZIADOSTWO... heidfeld jechal w Hiszpanii 07 z niedokreconym kolem i wszyscy o tym wiedzieli, zespol kazal mu przejechac jedno kolko i wrocic do boksow i wtedy nikt zadnej kary jakso nie dał... ŻAL.pl to samo tyczy sie kłamstw mclarena...
26.07.2009 20:09
0
kara idiotyczna, powinni wymyslec cos innego, np zeby zdobtye punkty w Walencji nie trafily na konto zespolu czy cos, sorry ze pisze w dwoch postach ale lekko mnie zirytowali
26.07.2009 20:09
0
Coś dużo martwych przedmiotów lata po tym torze..
26.07.2009 20:39
0
23. Całe szczęście, że nie było martwych kierowców... Trochę drastyczne, ale przy takich wypadkach prawdziwe.
26.07.2009 20:48
0
Nie porównujcie kary McLarena w sprawie afery szpiegowskiej do kary za przewinienie Renault, to ZUPEŁNIE co innego. IMHO obie były sprawiedliwe.
26.07.2009 20:56
0
No pacz
26.07.2009 20:59
0
Alnoso Do Ferrari Albo Kubica do Ferrari A Alonso Do BMW Ale zaraz inne roszady trzeba. Alonso do Toro Rosso, Kubica Ferrari, Rosberg niech się przyzwyczaja do BMW, A Buemi Do Rosberga niechaj dołączy.
26.07.2009 21:03
0
A ja Wam coś napisze co Was zadziwi. Zawsze twierdziłem, że Piquet jest kompletnym nieudacznikiem, ale co on tu zawinił, ż jego też zdyskwalifikowali? Tym razem miał chłopak pecha.
26.07.2009 21:16
0
Kara co najmniej idiotyczna i niesprawiedliwa w stosunku do kierowców, przekrętów ciąg dalszy...
26.07.2009 21:18
0
Ciekawe jak Alonso zastąpi Felipe w Ferrari w Walencji to będziemy mieli 2 najlepszych kierowców F1 w jednym teamie, kiedyś wrogów w walce o tytuł w sezonie 2005 a teraz przyjaciół, chodzi mi oczywiście o Kimiego i Alonso
26.07.2009 21:27
0
30. Iceman_1 oni sie akurat lubia wiec nie mieliby z tym problemu ;) ale kontrakt Alonso zapewne na takie wybryki nie pozwala, poza tym sądze ze Renault jednak zostanie dopuszczone do wyscigu w Walcneji.
26.07.2009 21:32
0
Jaka beka ale jak zespol moze byc zawieszony do nastepnego wyscigu.
26.07.2009 21:36
0
Co poniektórym z was się w głowie poprzewracało chyba...... Jak można porównywać kłamstwa/ niesportowe zachowanie do REALNEGO STWORZENIA ZAGROŻENIA ZDROWIA I ŻYCIA ??? !!!! ("Forza Felipe, Siamo con te") Kara dla Teamu jak najbardziej słuszna !!!!!! Alonso rzeczywiście szkoda..... ja się dziwie wogóle, że on ma jeszcze cierpliwość do swojego teamu..... No nic, może się teraz zdenerwuje i sprawy z przejściem się przyspieszą chociaż.
26.07.2009 21:41
0
W RedBullu w Australii też kazali Vettelowi jechać uszkodzonym bolidem, bo miał szansę na podium i nie przejmowali się, że stwarza zagrożenie na torze i zrobili to jak najbardziej świadomie i co, dostali tylko karę pieniężną. A teraz raptem zmienili rozumowanie? Co taki Piquet czy Alonso zawinili?? Mogliby ich wykluczyć z rywalizacji konstruktorów, nie dopisać punktów w Walencji. Ale pozbawiać kierowców możliwości startowania w wyścigu i uniemożliwiać im zdobycie jakiś punktów....Szkoda szczególnie Alonso, nie dość że przez swój zespół odpadł z wyścigu, gdzie miał pewną szansę na punkty to jeszcze nie wystartuje w domowym wyścigu.
26.07.2009 21:44
0
Kerk, a jeżeli ktoś jedzie z poluzowanym spojlerem (np po kolizji) to nie stwarza realnego zagrożenia na torze? Moim zdaniem kara zbyt surowa.
26.07.2009 21:45
0
Vettel się uszkodził - team kazał mu dojechac do boksu = co mogl jeszcze po drodze zgubic jak juz zgubil to co mial ???? Obecna sytuacja - Wypuszczaja kolesia wiedzac ze po drodze najprawdopodobniej kolo sie usamodzielni. Grauluje tym co uwazaja te dwa zdazenia za podobne.....
26.07.2009 21:46
0
>Oznacza to, że Fernando Alonso nie wystartuje w swoim domowym wyścigu w Walencji, jeśli nie zrobi tego w samochodzie innej ekipy. Autorze, nie da rady. Alonso ma kontrakt z Renault, ale ciekawe by było, jakby w Walencji pojechał bolidem z nr 3
26.07.2009 21:48
0
Wydaje mi sie ze najbardziej chodzilo o bezieczenstwo samego Alonso, a poza tym w sobote duzo mniejszy przedmiot zranil masse
26.07.2009 21:52
0
Kerk, czyli wg Ciebie zagrożeniem jest poluzowane koło? Co miał zgubić Vettel - a nie mógł stracić panowania nad bolidem i roztrzaskać się z innym zawodnikiem?
26.07.2009 21:58
0
@39 kudlacho krutko.... nie Jeśli mi powiesz, że tak, podaj mi przykład
26.07.2009 22:05
0
Zdarzenie z Vettelem nie jest podobne do tego. To nie o to chodzi. Chodziło o zachowanie się teamu. Vettel stwarzał realne zagrożenie na torze (patrząc na ostatnie wydarzenia to część z jego bolidu mogła trafić w innego kierowce) a RedBull o tym wiedział, przecież zdawali sobie sprawę, że to nie jest bezpieczne, bo przecież ich bolid jechał na torze na trzech kołach, a mimo to kazali mu jechać dalej, za co oczywiście dostali karę. A ukaranie Renault jak najbardziej słuszne, trochę sobie chłopcy przegięli, ale kara uderza też w kierowców, a taki Piquet jak ktoś już wcześniej wspomniał nie jest niczemu winny, co prawda prawdopodobieństwo,że zdobył by punkty w następnym wyścigu jest niewielkie, ale nie powinni pozbawiać go tej szansy i "marzeń" o dobrym występie.
26.07.2009 22:07
0
Bolid Alonso niewątpliwie stworzył zagrożenie na torze a brak reakcji zespołu jest karygodny. Natomiast kara jest niewspółmierna do winy a z drugiej strony najbardziej dotkliwa dla niewinnego Alonso i właśnie z tego powodu powinna zostać cofnięta. Sędziowie powinni nałożyć karę finansową na zespół. Po raz kolejny po zdarzeniu losowym (wypadku Felippe) w swoich roztrzygnięciach sędziowie zachowali się jak "histeryczne baby".
26.07.2009 22:07
0
Kara dla zespołu nie dziwi. Szkoda że cierpią kierowcy, którzy nie byli niczemu winni - nie dało się inaczej ukarać zespołu tak, żeby kierowcy mogli pojechać wyścig? Np wykluczyć go z punktacji konstruktorów na dwa najbliższe wyścigi i dac kare finansową? No i pytanie czy zespół naprawdę w pełni świadomie wypuścił go z niedokręconym kołem? Wierzyć mi się nie chce. Niemniej jednak kara musiała być, szczególnie biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia. Naprawdę wierzycie że Alonso pojedzie zamiast Massy? Pomijając kwestie kontraktów itp to nie byłoby to zbyt ładne posunięcie - zaraz by wyszło że wykorzystują wypadek Felipe żeby zamiany kierowców zrobić itd. Niezbyt dobry PR. Vettel nie stanowił takiego zagrożenia jak odpadające koło. Koło już zabiło jedną osobę, a przedmiot ważący kilka-kilkanaście razy mniej spowodował poważny wypadek Massy. Co jakiś czas dochodzi do najechań, zderzeń, wypadnięć z toru i nie ma to takich konsekwencji. Bolidy są bardzo wytrzymałe, tory bezpieczne, ale głowa nadal odsłonięta. A latający przedmiot może uszkodzić inny bolid i też doprowadzić do wypadku, nie wspominając o tym, że Alonso mógł mieć poważny wypadek gdyby mocowanie koła zawiodło w sposób gwałtowny. Poza tym Bolid Vettela nie był chyba jakoś szczególnie uszkodzony żeby cokolwiek z niego odpadało?
26.07.2009 22:31
0
@ 40 Kerk Nie rozumiem o co Tobie chodzi - nie zgadzasz się z tym, że zabić może zderzenie z bolidem albo z innym elementem niż koło? Vettel nie stwarzał takiego zagrożenia? A gdyby zaspinował i najechał by na niego kolejny bolid wbijając się w głowę Niemca? Zdaję sobie sprawę, że chodzi im o bezpieczeństwo i Renaut zasłużyło na karę, ale moim zdaniem nie tak surową. Gdyby nie śmierć Surteesa i wypadek Massy kara była by łagodniejsza, a teraz nagle wszystkim się przypomniało, że wyścigi są niebezpieczne... Należy zapobiegać takim przypadkom (śmierci Surteesa można było jak najbardziej uniknąć stosując zabezpieczenia jak w F1 ponieważ miesiąc wcześniej w Brnie też latały koła), ale i tak na końcu decyduje przypadek i ułamek sekundy.
26.07.2009 22:35
0
Przecież Vettel nie miał zupełnie przedniego spojlera, nie zapominając w jakim stanie było przednie koło, to co nie był szczególnie uszkodzony. Parę części na tor poleciało i to wystarczy. Każdy kierowca z tak uszkodzonym bolidem powinien zatrzymać się w bezpiecznym miejscu, aby nie toczyć się po torze i nie stwarzać zagrożenia ( to też się tyczy w tym przypadku Alonso) A zresztą czy bolid Rubensa był szczególnie uszkodzony? Nie, a jednak Massa jakoś leży teraz w szpitalu, bo dostał odlamkiem z jego samochodu. Nie trzeba szczególnie uszkodzonego bolidu, żeby ktoś ucierpiał. Alonso za Massę..? Przecież to niemożliwe. Briatore by na to nie pozwolił (kontrakt najprawdopodobniej na to nie pozwala), a Ferrari też nie byłoby na to chętne. Na jedno Gp sprowadzać kierowce z konkurencyjnego zespołu, żeby pozbierał sobie trochę informacji o ich teamie? Niezbyt dobre posunięcie.
26.07.2009 22:40
0
kudlacho, to sa wyścigi, bolidy mogą się zdeżyć, moge się zniszczyć. Ale niedokręcenie koła, o którym wiadomo, że jest niedokręcone, to przecież zupełnie coś innego;/. Żal Alonsa. Swoją drogą ciekawe, co mu grozi za złamanie kontraktu:P.
26.07.2009 22:46
0
@45 Konik_mekr Zgadzam się z wszystkimi, którzy twierdzą, że że kara powinna być. Ale od razu wykluczenie z GP? Powiedzcie mi ile razy się zdarzało, że bolidy jechały całe okrążenie po jakiejś kolizji z uszkodzonym spojlerem, który w każdej chwili mógł się urwać? Albo z przebitą i rozsypującą się oponą? I jakoś nikt nikogo nie karał. Tymczasem przy tych prędkościach najmniejszy odłamek może spowodować śmierć.
26.07.2009 22:46
0
46. Ciekawe co alonso miał do gadania skoro zespół kazał mu jechać dalej... Podjeli ryzyko, zostali ukarani i koniec...
26.07.2009 22:48
0
Właśnie ciekawe czy gdyby załóżmy Alonso miał okazję teraz zastąpić Masse, czy nie przejmowałby się konsekwencjami wynikającymi ze złamania kontraktu i podziękowałby Renault i powiedziałby panu Briatore po raz kolejny papa?? :D
26.07.2009 22:54
0
szkoda alonso ale fia dobrze zrobiłop ostatnio w formule2 zmarł uderzony kołem oderwanym od innego samochodu Henry Surtees
26.07.2009 22:55
0
Niezła pokazówka "sędziów". Jeśli według niektórych z bolidu Vettela nic by się CHYBA(hehe) nie urwało, to jakim cudem wypadła sprężyna Barichello? W tej sytuacji Alonso też nie jest bez winy, ale Piquś? A co z Heidfeldem? Niebezpieczeństwo na torze, a ten sobie wyprzedza. Żółtych flag też nie widziałem.
26.07.2009 23:05
0
Kara dla Renault przesadna . dlaczego Alonso na cierpieć z powodu błędu mechanika ??? co do awarii pompy ... być może prawda , być może uszkodzenia pod odkręceniu się koła wykluczyły go z dalszej jazdy... normalnie dojechał by za Piquetem na końcowej pozycji a to było by widocznie ............ kara dla Renault TAK ale np finansowa i to duża , ale niech przez to nie cierpi kierowca ! skoro dostał polecenie dalszej jazdy do Pit lane
26.07.2009 23:45
0
hmm, a sędziowie nie mogliby jeszcze ukarać taką samą karą, jak Renault, takie ekipy, jak McL, Ferrari, RBR, Brawn GP, Toro Rosso, Toyota, Force India, Williams? ... wówczas BMW mogłoby zaszaleć w Walencji ;-)
26.07.2009 23:45
0
Kara podyktowana tylko i wyłacznie ostatnimi zdarzeniami w F2 z Surteesem i z Massą w F1. Sędziowie trochę się zagalopowali. Liczę, że zamienią karę na finansową (nie takie numery w boksach odstawiano). Co do komentarzy co tu zawinił Piquet, konkretnie to nic, ale radzę nie zapominać, że F1 to sport zespołowy. Kierowca jest tylko na świeczniku więc czasem daje się mu poszaleć w imię promocji ale na dobrą sprawę jest tylko szeregowym pracownikiem w zespole tyle, że lepiej opłacanym (co np. twardo jest egzekwowane w Wiliamsie).
26.07.2009 23:46
0
Gdyby nie ostatni wypadek w F2 zadnej kary by nie bylo co nie oznacza ze kara sie nie nalezy.
27.07.2009 00:07
0
Za bardzo sie rozpędzili sędzieowie , wg mnie kara powinna byc finansowa! BRAK SŁÓW !!!!!! Mam nadzieję , że jeszcze uda się coś wykąbinować!!!!
27.07.2009 12:35
0
ładne jaja.. takiej kary to chyba jeszcze nie bylo.. rozne rzeczy sie na torze dzialy a tu taki psikus.. zal mi trochu alosno i piqueta bo wkoncu nie alonso sam sobie kola montowal a piquert jednak bez problemu dojechal do mety.. te kary to sie sypia jak z rekawa . ciekawe co jeszcze wymysla.. renault nie wystartuje massa moz enie wydobrzec na to gp.. strasznie to pogmatlane.. Pozdrawiam
27.07.2009 14:39
0
Team: w przyszłym wyścigu ewentualne zdobyte punkty anulowane + kara pieniężna. Kierowcy: ich punkty się liczą. _moje propozycje.
27.07.2009 14:45
0
Dla Ferrari Alonso byłby idealnym zastępstwem Massy w next GP - najlepszy wolny kierowca. Chciałbym by w takiej konfiguracji zdobył position 1 w Walencji. Tylko czy Renault by się zgodziło (może za pieniądze)?
27.07.2009 23:00
0
Samochód Brawna poprzez niewłaściwe zabezpieczenie jednego elementu doprowadzil nie tylko do zagrożenia na torze, ale także do bezpośredniego zagrożenia życia jednego kierowcy. Gdzie dla nich kara?!
28.07.2009 09:23
0
super ze fernando ma zastąpić felipe,ale szkoda ze felipe sam niewystartuje
28.07.2009 19:56
0
Osobiście uważam, że kara mimo wszystko jest jednak zbyt surowa. Z drugiej strony jednak, patrząc na ostatnie wydarzenia, kara musiała być wydana, choćby z "pokazówy". No cóż... raczej nie mają żadnego wytłumaczenia (chyba, że awaria "pistoletu", ale chyba takowa nie nastąpiła), ale to, że teraz wyścig odbędzie się w Walencji, przemawia za tym, by przywrócić ich na te GP do stawki i w zamian za to, wlepić im surową karę pieniężną lub też po prostu wykluczyć ich z kolejnej rundy.
28.07.2009 19:58
0
Tak jak piszecie, jest też szansa startu Alonso w Ferrari, w zastępstwie Felipe. Jak wiadomo, jest to możliwe, co pokazał ten zespół 10 lat temu, zastępując kontuzjowanego Schumiego, Finem - Miką Salo.
29.07.2009 14:14
0
tez mysle ze wyscig w ferrari dla alonsa
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się